Title Image

Pracownik biurowy a sekretarka

25

Pracownik biurowy a sekretarka

Od trzech miesięcy pracuję na stanowisku pracownika biurowego w Tarnowie i chciałbym podzielić się swoją opinią na temat tego zawodu. Otóż, z mojej perspektywy stanowisko pracownika biurowego jest umiejętnym trikiem obejścia problemu zatrudnienia sekretarki, której praca wymagałaby większych wkładów finansowych niż praca pracownika biurowego – pracownik biurowy Tarnów.  Z autopsji wiem, że zakres moich obowiązków niczym nie różni się od tego, jaki zazwyczaj obowiązuje sekretarki, a do tego muszę jeszcze zajmować się całą dokumentacją przepływającą przez naszą firmę.

Miejsce mojej pracy, biurko z litego drzewa dębowego, znajduje się tuż przy wejściu do gabinetu szefa, co już wskazuje na moją funkcję asystencką. Oprócz koordynacji pracy biura, w mój zakres obowiązków wchodzi także kontakt z klientami, obsługa korespondencji, obsługa przychodzących gości i klientów, czuwanie nad prawidłowym obiegiem informacji, organizacja spotkań i nierzadko parzenie kawy – jednym słowem, jestem męską sekretarką na stanowisku dla pozoru nazwanego inaczej.

Podejmując pracę jako pracownik biurowy spodziewałem się czegoś inaczej. Oczekiwałem, że owszem, będę miał swoje własne miejsce pracy jednak będzie ono zlokalizowane gdzieś w najbardziej odległym kącie korytarza, a nie tuż przy gabinecie prezesa. Myślałem, że jako pracownik biurowy będę mógł ubierać się i wyglądać jak chcę. Niestety, dzień bez krawata jest dla mojego szefa dniem straconym. Do tego zawsze muszę udawać, że jestem w dobrym humorze i tryskam energią. Od rana do wieczoru chodzę z przyklejonym uśmiechem na twarzy, by każdy gość czuł się zauważony i potraktowany indywidualnie. Istny horror.

DODAJ KOMENTARZ