Jak w pracy, tak w życiu
W pracy pracownika biurowego lubię przede wszystkim organizację. Podoba mi się, że wszystko ma swoje miejsce, a każdy dokument musi być odpowiednio ułożony, skatalogowany i zarchiwizowany. Uważam, że ład i porządek w pracy przekłada się na ład i porządek panujący w życiu, bowiem do czego człowiek nie przyzwyczai się w pracy, to samo próbuje, z lepszym lub gorszym skutkiem, wprowadzić w swoim domu.
Dobrym przykładem na potwierdzenie tej tezy jestem ja – osoba, która przez całe swoje życie była wielką bałaganiarą. Sprzątać i porządkować rzeczy nauczyłam się dopiero pracując jako pracownik biurowy w jednej z włocławskich firm, pracownik biurowy Włocławek. Pierwsze zmiany zauważyła moja mama, która pewnego dnia wpadła nieoczekiwanie do mojego mieszkania i wyjątkowo nie potknęła się o stos rzeczy leżących w przedpokoju. Nie potknęła się, bo tych rzeczy tam po prostu nie było. Porządek w domu zaczęłam wprowadzać od zaprowadzenia ładu w moich dokumentach, zdjęciach i innych papierach – z tym poszło mi najszybciej (w końcu na tym polegała moja praca). Nieco dłużej radziłam sobie z porządkiem w szafkach i ogólnym ładem w mieszkaniu, jednak z czasem i tu wypracowałam sobie niezwykle prosty, acz bardzo efektywny system – sprzątaj wszystko od razu i nie czekaj aż ci się zachce. Z doświadczenia wiem, że chce się bardzo rzadko, a długie okresy „niechcenia” mogą doprowadzić mieszkanie do stanu, w którym pomóc mogłaby jedynie Perfekcyjna Pani Domu.
